Mało kto wie, że w okolicach Grudziądza, w głębokim lesie znajduje się jedna z największych amatorskich kolekcji kaktusów i sukulentów.
Różnorodność roślin może przyprawić o zawrót głowy. Niektóre formy widziałem pierwszy raz "na żywo", a o istnieniu innych nawet nie wiedziałem.
Właściciele zadbali, by ich rośliny miały komfortowe warunki, wkładając w to ogrom swojej pracy.
Kaktusy to nie jedyna pasja małżeństwa - pan Wiesław w wolnym czasie rzeźbi, a pani Jolanta zajmuje się psami. Do tego ryby zarówno we własnym stawie, jak i w akwarium. No i iście staropolska gościnność!