wtorek, 11 grudnia 2012

Osiemnaście lat temu


Więcej szczęścia niż w Edynburgu, miałem za młodu w Kew Gardens. Miejsce niezwykłe - obowiązkowy punkt zwiedzania Londynu. Bardzo jestem ciekaw jak te sukulenty wyglądają dzisiaj.

stare zdjęcie nie oddaje uroku miejsca

poniedziałek, 10 grudnia 2012

Zimowa promocja

Każdy kto w okresie od 10.12.2012 do 21.03.2013 odwiedzi kolekcję otrzyma 20% zniżki na cały asortyment. Wystarczy że wyrecytuje z pamięci kod umieszczony pod zjęciem. Taka okazja może się już nie powtórzyć- oferta ważna do wyczerpania zapasów -)
pgrd4fgc

Zbyt silny wiatr...

Parę lat temu prawie zwiedziłem kolekcję sukulentów w ogrodzie botanicznym w Edynburgu. Na pocieszenie, jakaś miła pani, pracująca w ogrodzie, wręczyła mi kilka ulotek raklamowych. Wyjazd prawie udany -)

niedziela, 9 grudnia 2012

Panie z pasją

Dziś moją kolekcję odwiedziło trzynaście Pań z Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Zgierzu. Była to naprawdę przemiła wizyta. Myślę, że Paniom też się podobało i jeszcze kiedyś zechcą tu powrócić.
Do zobaczenia wiosną!

piątek, 7 grudnia 2012

Konkurs rostrzygnięty!

Lithopsa wygrał rasdwatszy! Zdjęcie konkursowe wykonano w "Cactus Park" na Teneryfie.


Niestety, ogród ten jest zaniedbany i nie wszystkie rośliny wyglądają atrakcyjnie:
                                                                


     Ferakom klimat nie służy


Melak wyraźnie sobie nie radzi
 
 
Bardziej o rośliny dbają miejscowi rolnicy. A skoro Teneryfa to terytorium Hiszpanii a ta należy do Unii to musi być jakiś numer statystyczny upraw kaktusów, by uzyskiwać dopłaty bezpośrednie do upraw! Może niektórzy nasi koledzy z PTMK spełniają kryteria!
                     


                                                                                   
 


poniedziałek, 3 grudnia 2012

Lithops do wygrania!

KONKURS!
By wygrać lithopsa wystarczy odpowiedzieć- gdzie wykonano to zdjęcie? Wygrywa osoba, która pomyli się o jak najmniej kilometrów. Odpowiedzi udzielać proszę jako komentarze do posta. Uwaga! w konkursie nie mogą uczestniczyć członkowie mojej rodziny i autor zdjęcia.

środa, 28 listopada 2012

Kwiat roku!

Pachypodium lamerei
W tym roku po raz pierwszy zakwitła mi popularna "Palma Madagaskaru". Zdziwiłem się wielce, gdyż byłem przekonany, że rośliny te kwitną jako duże drzewa, w warunkach naturalnych. A tu proszę - ok. 15 letnia siewka, zaledwie półtorametrowa i jaki kwiatostan! Co ciekawe roślina kwitła przez cały sezon (od maja) i nawet dziś ma jeszcze jednego pąka.

Trochę nie na temat...


piątek, 23 listopada 2012

Kalendarz uprawy - listopad - grudzień

W listopadzie ostatnie lithopsy przekwitają i przechodzą w okres zimowego spoczynku. Należy już bezwzględnie zaprzestać ich podlewania i zapewnić niższą temperaturę. Najwłaściwszą temperaturą zimowania jest 8 - 15 stopni, ale rośliny dobrze znoszą nocne spadki nawet do 3 - 5 stopni. Warunkiem bezpiecznej uprawy lithopsów w takich temperaturach jest zupełnie suche podłoże (w przeciwnym razie rośliny zgniją). Jeśli wzrost lithopsów jest zahamowany, a temperatura odpowiednio niska, w okresie spoczynku rośliny mogą obyć się bez światła (możliwe jest zimowanie np. w niedoświetlonej piwnicy).
 
 
 





Przypołudniki, których okres wegetacji i kwitnienia przypada na jesień i zimę należy sztucznie doświetlać, gdyż w naszych warunkach klimatycznych cierpią na niedobór światła. Najlepiej do tego celu nadają się specjalistyczne żarówki i świetlówki przeznaczone do roślin (np. firmy Osram o barwie światła nr 77), które nabyć można bez problemu w sklepach zoologicznych i marketach budowlanych. Można też używać zwykłych żarówek energooszczędnych o ciepłej barwie światła. Dobrze jest te żarówki podłączyć do czasowego regulatora i dobrać czas naświetlania, tak by łącznie z naturalnym światłem wynosił ok. 12 godzin.
Cały czas rośliny znajdujące się w wegetacji możemy przesadzać i rozmnażać wegetatywnie.

poniedziałek, 8 października 2012

Październik - kalendarz uprawy

W tym miesiącu lithopsy nadal rosną i kwitną. Rośliny, które już przekwitły podlewamy obficie po raz ostatni w roku. Jeśli zauważymy, że rośliny zbytnio się wydłużają, tracąc charakterystyczny "zwięzły" wygląd, jest to oznaka zbyd dużej ilości wody i niedostatku światła. Rośliny te należy przestać podlewać, bez względu na to czy już kwitły. Nie ma konieczności sztucznego naświetlania lithopsów, wystarczy naturalne światło i napływ świeżego powietrza. Nocne spadki temperatury, nawet do 5 stopni nie wyrządzą im krzywdy.


Większość conophytów i innych przypołudników, żyjących zgodnie z rytmem półkuli południowej, jest już w fazie pełnej wegetacji i kwitnienia (uwaga - niektóre gatunki rozwijają kwiaty nocą i można ten fakt przeoczyć). W pażdzierniku nie ma już konieczności cieniowania conophytów, gdyż nie grozi im "popalenie" słoneczne, nawet w ciepłych szklarniach.
Roślinom, które nie rozpoczeły jeszcze wegetacji należy się dokładnie przyjrzeć, sprawdzając stan systemu korzeniowego. Jeśli uległ on zniszczeniu, usuwamy zaschnięte lub podgniłe korzonki, a liście staramy się ukorzenić w przepuszczalnym i wilgotnym podłożu. Ukorzeniane rośliny trzymamy w ciepłym miejscu i zraszamy wodą przy pomocy rozpylacza. W podobny sposób rozmnażamy przypołudniki wegetatywnie, z tą różnicą, że staramy się by sadzonka miała choć szczątkowy korzonek.




czwartek, 30 sierpnia 2012

Kalendarz uprawy lithopsów i conophytów - wrzesień

Rozpoczynam nowy cykl na blogu, dotyczący prac pielęgnacyjnych w kolejnych miesiącach roku. Proszę te wskazówki traktować jedynie jako sugestię i radę, gdyż sposób uprawy zależy od wielu czynników (tj. miejsce uprawy-parapet/szklarnia, warunki pogodowe (odmienne w poszczególnych latach itp.). Mam jednak nadzieję, że moje rady pozwolą osiągać sukcesy początkującym i tym już bardziej zaawansowanym miłośnikom przypołudników.
 
 
 
Wrzesień
 
Wrzesień jest miesiącem, w którym lithopsy zaczynają kwitnąć. Dobrze jest je wcześniej solidnie "przesuszyć", po czym intensywnie podlać-najlepiej w słoneczny dzień. Taki sposób uprawy skłania rośliny do kwitnienia i zachęca do wzrostu. Koniec lata jest też ostatnim okresem, w którym możemy przesadzać lithopsy. Robimy to jednak jedynie w koniecznych wypadkach, gdyż lepiej jest poczekać z tym zabiegiem do wiosny. Kwitnące rośliny możemy zapylać miękkim pędzelkiem, jeśli zależy nam na nasionach.
 


We wrześniu conophyta i inne "zimowe" przypołudniki powinny już przejść z okresu letniego spoczynku w czas jesienno-zimowej wegetacji (przejawiającej się "przeobrażeniem" starych, zeschniętych liści w nowe, jeszcze delikatne rośliny). Obecnie należy utrzymywać umiarkowaną wilgotność podłoża i zraszać rośliny (miękką wodą) w słoneczne dni. Dobrze jest ten zabieg wykonać wczesnym rankiem, tak by słońce nie popaliło roślin, a jednocześnie by przeschły one przed nadejściem nocnego chłodu. Rośliny w pełni wegetacji możemy przesadzać i rozmnażać wegetatywnie. W tym miesiącu zaczynają też kwitnąć pierwsze conophyta, głównie z sekcji Biloba. Rośliny przestajemy "cieniować" i zapewniamy im maksymalne nasłonecznienie. Cały czas intensywnie wietrzymy pomieszczenie, co zapobiega "przegrzaniu" i wspomaga wzrost oraz zawiązywanie pąków kwiatowych.

środa, 29 sierpnia 2012

Niespodziewany gość

Ptaki wyraźnie szykują się do odlotu. Ten postanowił poszukać już dziś cieplejszego schronienia. Dobrze że nie narobił    (szkód).

Wystawa w Palmiarni już się zbliża

Pragnę wszystkich serdecznie zaprosić na wystawę "Lithopsy - Żywe Kamienie Afryki" do Łódzkiej Palmiarni, gdzie będzie można zobaczyć ponad sto gatunków roślin z mojej kolekcji. Będą to nie tylko Lithopsy, ale i inne przypołudniki. Wiele roślin nie było prezentowanych na ubiegłorocznej wystawie. Na miejscu udzielać będę rad dotyczących uprawy. Będzie też możliwość nabycia roślin z mojej uprawy w bardzo atrakcyjnych cenach.

Wystawa odbędzie się w dniach 21-23 września w godzinach od 10 do 18 przy ul. Piłsudskiego 61.

Do zobaczenia na wystawie!

niedziela, 19 sierpnia 2012

I tak właśnie zostałem człowiekiem z pasją

Szczegóły na antenie Radio Ziemi Wieluńskiej

Wspomnienia z wystawy w Pajęcznie

Często narzekamy na niską frekwencję na wystawach klubowych. W tym roku postanowiłem wziąć sprawy we własne ręce i zorganizowałem wystawę kaktusów w Bibliotece w Pajęcznie. Efekt był oszałamiający! W niespełna ośmiotysięcznym miasteczku wystawę odwiedziło ponad 1000! osób.

Poniżej plakat zapowiadający imprezę:


W tym miejscu szczególne podziękowania należą się Pani dyrektor Annie Mielczarek, bez której życzliwości i zaangażowania wystawa nie zakończyłaby się takim sukcesem.

Znów brakło czasu na posty...


Kolejny raz muszę się tłumaczyć z internetowego lenistwa. Tym razem zajęty byłem nowym obszarem kaktusowej działalności i oto efekty:



Prawda że mam talent -)

wtorek, 5 czerwca 2012

Powracam po przerwie

Parę słów usprawiedliwienia ... najpierw sroga zima, potem wegetacja ruszyła i się zaczęło- mnóstwo roboty w szklarni, prelekcja w Lublinie i Łodzi a do tego dwie wystawy. Słowem zero czasu na internet. Postaram się to jak najszybciej nadrobić. Na początek trochę nie po kolei zdjęcie z wystawy, która odbyła się dwa tygodnie temu w naszym Ogrodzie Botanicznym. Jak widać melocactusy ze swoim nowym właścicielem prezentują się okazale!