czwartek, 24 marca 2016

Jaką wodą podlewać litopsy?

To pytanie pojawia się bardzo często.
Oczywiście najlepsza jest krystalicznie czysta woda z górskich źródeł i potoków :-)
Jeżeli akurat taka woda nie płynie w naszych kranach, to można zastąpić ją deszczówką (niestety na terenach zurbanizowanych, może być ona zanieczyszczona i kwaśna). Poza tym mieszkając np. w blokach możemy mieć trudności z jej gromadzeniem. 
W większości przypadków nadaje się do tego woda z kranu, którą odstawiamy na jakiś czas, by wytrącił się ewentualny osad. Nie zaleca się stosowania wody destylowanej lub uzyskanej wyłącznie przy pomocy tzw. odwróconej osmozy, ponieważ należałoby do niej dodawać nawozów, co jak wiadomo, nie służy litopsom.

Conofytum podlewane wodą pozyskaną dzięki uprzejmości Łódzkich Wodociągów.
Lekki wapienny osad, bardziej szkodzi doniczce niż samej roślinie.

 
Moja rada jest taka: podlewaj wodą, jaką sam byś chętnie pił!
Chyba, że gustujesz w wodzie bardzo twardej, lub delektujesz się jej kwaśnym smakiem...

sobota, 19 marca 2016

Podlewanie litopsów - zaczynamy!

Pomimo tego, że pogoda jest jeszcze kapryśna, możemy już myśleć o budzeniu litopsów  (i innych przypołudników, które żyją rytmem półkuli północnej). Z reguły rośliny dają nam znać, że zaczynają okres wegetacji - szpara między parą ubiegłorocznych liści rozszerza się i pojawią  się nowe liście (przy odrobinie szczęścia - dwie ich pary).
Wybudzanie roślin należy przyspieszyć poprzez solidne zraszanie wodą, najlepiej w słoneczny dzień, tak by były suche po zmroku. W końcu jednak należy roślinę podlać, najlepiej jeśli prognozy pogody są korzystne.

Nieco "zmęczona zimą" roślina

 
Następnie, gdy roślina przechodzi intensywną "wymianę liści", wstrzymujemy się nieco z kolejnym podlaniem.
Wszystko to należy robić z wyczuciem, gdyż nadmiar wody, której dostarczamy poprzez podlewanie i soki ze starych liści mogą litopsa "utopić".
Oczywiście, budzone rośliny muszą się znajdować już w cieplejszym i nasłonecznionym miejscu (np. południowym parapecie).



 
Zimowe przypołudniki kończą właśnie okres wegetacji i przygotowują się do letniego spoczynku, powinno się je jeszcze raz solidnie podlać, tak by miały siłę "zimować latem".