Po pierwsze litopsy zaczynamy podlewać wiosną, gdy wykazują już "chęć" do wegetacji, to znaczy, w okresie, gdy spod zeszłorocznych liści zaczyna pojawiać się nowa para (czasem dwie). Kiedy to następuje, zależy min. od warunków uprawy (parapet - szklarnia), pogody w danym roku, gatunku litopsa itp.. Najczęściej jest to przełom marca i kwietnia.
Po pierwszym ostrożnym podlaniu roślinom należy dać nieco czasu na "przepompowanie" wody ze starych liści do nowych. Nadmiar wody w tym okresie może sprawić, że rośliny zgniją. Nie oznacza to czekania w nieskończoność na wylinkę - rośliny "ociągające się", które mają problem ze zmianą liści, powinniśmy podlać najpóźniej w maju.
Wśród młodych siewek (1-2 letnich), "wylinka" może występować częściej niż raz do roku i jest to zjawisko normalne. Młode litopsy potrzebują też większej ilości wody, niż stare kępy.
Gdy liście są już zmienione, następuje okres właściwej wegetacji litopsów. Rośliny podlewamy teraz częściej, to jest wtedy, gdy mamy pewność, że podłoże, w którym rosną zdążyło już dobrze przeschnąć (powinno się odczekać jeszcze tydzień - półtora, dla pewności). Litopsy należy też podlewać raz a dobrze a nie po trochu.
wyciągnięta roślina od nadmiaru wody |
Po okresie kwitnienia (jesień), zaprzestajemy podlewania aż do okresu, o którym pisałem na wstepie.
Kolejną kwestią jest - jaką wodą podlewać litopsy. Najlepsza jest woda miękka np. deszczówka, ewentualnie odstała woda z sieci. Litopsów nie należy też nawozić, w zupełności wystarcza im przesadzanie co kilka lat do nowego podłoża.
Na koniec przypominam podstawową zasadę: jeśli masz wątpliwość, czy podlać, czy nie - NIE PODLEWAJ!