wtorek, 10 listopada 2015

Z kamerą w kolekcji

Dzięki uprzejmości Sebastiana Knizy z jednej z komercyjnych stacji telewizyjnych, mogę zaprezentować krótki film z mojej kolekcji. Został on nagrany miesiąc temu. W rzeczywistości filmik ten jest lepszej jakości, ale zmuszony byłem zmniejszyć rozmiar pliku, by umożliwić jego prezentację na blogu.

 
W oryginalnej jakości film dostępny jest pod linkiem:


3 komentarze:

  1. Wspaniałe! O ile się nie mylę, na filmiku widziałam zarówno oranżerię, jak i szklarnię. Jestem ciekawa jak |Pan rozwiązał sprawę zimowania tej pięknej kolekcji. Domyślam się, że pomieszczenia są dogrzewane. Jeśli tak, to w jaki sposób je Pan ogrzewa? Podpytuję, gdyż własna szklarnia, ewentualnie oranżeria, jest moim największym marzeniem i mam zamiar kiedyś je spełnić. Na razie szykuję się do jego realizacji poprzez zdobywanie praktycznej wiedzy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za słowa pochwały. Co do ogrzewanie to oba pomieszczenia (są one na piętrze domu w którym mieszkam) ogrzewam gazem ziemnym. (tu jakby nie ma wielkiej filozofii - najdroższy jest prąd a najtańszy węgiel). Ale warto przemyśleć pewne rozwiązania na etapie projektu szklarni. Osobiście mam jeden kocioł gazowy i trzy osobne obiegi- specjalny zawór trójdrożny do którego podłączone są 3 domowe termostaty, zapewnia to ,że różna temperatura może być w powierzchni mieszkalnej, inna w ogrodzie zimowym i szklarni. Daje to duże oszczędności, bo przecież szklarnia nocą szybko się schładza a w domu nastawiona jest niższa temperatura i mniej się wtedy grzeje.Odwrotnie w dzień - nawet przy dużych mrozach w słoneczne dni temperatura w szklarni szybko wzrasta a w mieszkaniu trzeba grzać bardziej. Bez tego rozwiązania (nie jest ono drogie- taki zawór to wydatek ok 300-400zł) kocioł musiałby nagrzewać wszystkie pomieszczenia na raz.
      W szklarni mniejszej(ok. 17m) mam jeden grzejnik - wąski, ale długi - jakieś 40cmX350cm ok 2000kw, umieszczony na jej dłuższym boku, co daje mi gradient temperatury- bliżej grzejnika jest cieplej i tam trzymam rośliny, które to lubią a te co preferują chłód są na półkach oddalonych od grzejnika. Na termostacie mam ustawioną temperaturę 12 stopni co daje mi temperatury od 18 stopni nad grzejnikiem do ok. 8 na półkach od niego oddalonych. W dużym ogrodzie zimowym(ok 30m) mam dwa grzejniki - jeden długi i wąski pod oknem a drugi tradycyjny (pod ławeczką) na przeciwko - razem ok 3000kw
      Warto się też zastanowić nad doborem roślin, mając na uwadze, że temperaturę jaką musimy utrzymywać zimą dyktuje najbardziej ciepłolubna roślina w kolekcji. Czy warto dla takiego "ciepło-luba" ponosić niepotrzebne koszty?
      Kaktusy i większość sukulentów można z powodzeniem zimować w zupełnej ciemności, w piwnicach, strychach itp. Nie da się tego zrobić z przypołudnikami, które potrzebują w tym okresie światła.
      Chętnie odpowiem na szczegółowe pytania.
      Pozdrawiam
      Piotr

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź :)

      Usuń