poniedziałek, 16 października 2017

Podlewanie litopsów pomału kończymy

Chociaż za oknem jest słonecznie i ponad 20 stopni, nie dajmy się zwieść i zaskoczyć zimie. Jeżeli mamy jeszcze ochotę podlać litopsy, to na pewno jest ostatni moment. Ja nie podleję już roślin, które kwitły i wszystkich starych - "dorosłych" kęp, takich jak na zdjęciach poniżej (zrobiłem je dziś w szklarni):                                                                
Pozostaje pytanie co zrobić z roślinami, które pomimo odpowiedniego wieku, jeszcze w tym roku nie kwitły. Można je podlać, ale trzeba się liczyć z pewnym ryzykiem. Pogoda może nagle się załamać, przynosząc ochłodzenie i pochmurne dni. Litopsy w żadnym wypadku nie mogą pozostać w mokrym substracie. Radziłbym wtedy przenieść rośliny na kilka dni do domu na okienny parapet i wysuszyć dzięki centralnemu ogrzewaniu. Taka krótka przeprowadzka nie powinna litopsom zaszkodzić.


Podlałem natomiast rośliny młode 1 - 2,5 - letnie, które uprawiam w 4- centymetrowych doniczkach kwadratowych. Tu uważam, że warto podjąć ryzyko, gdyż lepiej "napite" siewki, mają większą szansę przetrwać nawet najdłuższą zimę. 
Podobnie z litopsami nawet starszymi, mogą postąpić osoby, które uprawiają rośliny na okiennym parapecie, szczególnie jeśli temperatura zimowania wynosi ponad 15 stopni.



Na szczęście zimą nie odwykniemy całkowicie od  podlewania, dzięki "zimowym przypołudnikom", które dopiero co nabierają chęci do życia:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz