Wesołego Alleluja!

Rok w ogrodzie

W styczniu miałem przyjemność gościć u siebie autorów programu "Rok w ogrodzie", który emitowany jest w pierwszym programie telewizji publicznej.

Efekt tej wizyty pod linkiem (od 6 minuty):

https://vod.tvp.pl/video/rok-w-ogrodzie,27012018,35508021

Wesołych Świąt!

Wszystkim kaktusiarzom oraz tym, którzy jeszcze nie mają własnego kaktusa, a bardzo by chcieli, życzę spełnienia marzeń i samych sukcesów w nadchodzącym Nowym Roku!

Zimowanie litopsów bez światła

Od lat z powodzeniem przetrzymuję kaktusy zimą w zupełnie ciemnej piwnicy, gdzie temperatura wynosi ok. 10 stopni. Warunkiem jest oczywiście to, by rośliny miały całkowicie suche podłoże. Pewnie nie wszystkie kaktusy przetrwają w takich warunkach, ale te co mam, jakoś sobie radzą.

Czemu więc litopsy nie miałyby przetrwać po ciemku?

Niestety wszystkie litopsy, bez względu na wiek i gatunek, bez światła strasznie się wydłużają, tracąc swój zwięzły pokrój. Dzieje się tak dlatego, że rośliny te w okresie zimy cały czas wegetują - wewnątrz starych liści, tworzą się nowe, które zobaczymy na wiosnę.

 

 

 

Być może ktoś ma jakiś "patent" na trzymanie litopsów bez światła, ale wydaje mi się to niemożliwe. Radzę nie podejmować prób i wierzyć mi na słowo. 

Podlewanie litopsów pomału kończymy

Chociaż za oknem jest słonecznie i ponad 20 stopni, nie dajmy się zwieść i zaskoczyć zimie. Jeżeli mamy jeszcze ochotę podlać litopsy, to na pewno jest ostatni moment. Ja nie podleję już roślin, które kwitły i wszystkich starych - "dorosłych" kęp, takich jak na zdjęciach poniżej (zrobiłem je dziś w szklarni):                                                                

Pozostaje pytanie co zrobić z roślinami, które pomimo odpowiedniego wieku, jeszcze w tym roku nie kwitły. Można je podlać, ale trzeba się liczyć z pewnym ryzykiem. Pogoda może nagle się załamać, przynosząc ochłodzenie i pochmurne dni. Litopsy w żadnym wypadku nie mogą pozostać w mokrym substracie. Radziłbym wtedy przenieść rośliny na kilka dni do domu na okienny parapet i wysuszyć dzięki centralnemu ogrzewaniu. Taka krótka przeprowadzka nie powinna litopsom zaszkodzić.

Podlałem natomiast rośliny młode 1 - 2,5 - letnie, które uprawiam w 4- centymetrowych doniczkach kwadratowych. Tu uważam, że warto podjąć ryzyko, gdyż lepiej "napite" siewki, mają większą szansę przetrwać nawet najdłuższą zimę. 

Podobnie z litopsami nawet starszymi, mogą postąpić osoby, które uprawiają rośliny na okiennym parapecie, szczególnie jeśli temperatura zimowania wynosi ponad 15 stopni.

Na szczęście zimą nie odwykniemy całkowicie od  podlewania, dzięki "zimowym przypołudnikom", które dopiero co nabierają chęci do życia:

Nowa książka o litopsach

Właśnie ukazała się zapowiadana od dłuższego czasu książka Wild Lithops, autorstwa Harald Jainta. Jest to najbardziej obszerna pozycja poświęcona temu rodzajowi jaka się dotychczas ukazała - 487 stron i ok. 2000 - tak dwóch tysięcy fotografii! Oczywiście jak wskazuje tytuł wykonanych w naturze. Do tego mapy występowania, historie odkryć, propozycja systematyki rodzaju, sylwetki botaników zasłużonych dla rozwoju wiedzy o tych roślinach.

ISBN 978-3-933117-93-9

Książkę polecić można, zarówno tym co wybierają się do południowej Afryki, jak i tym co chcą poznać dziki świat litopsów nie ruszając się z domu.

 

Książka ma tylko jedną wadę - cenę - 75 funtów plus spore koszty przesyłki. Niestety tak obszerne opracowania nie mogą być tanie... 

Litopsy na znaczkach pocztowych cd.

O znaczkach pocztowych z motywem przypołudników już na blogu pisałem, gdy udało mi się zdobyć piękne wydanie z RPA - http://lithops-conophytum.blogspot.com/2015/02/przypoudniki-na-znaczkach-pocztowych.html

Od tego czasu udało mi się nieco powiększyć skromną kolekcję, co zaprezentuję w kolejnych postach.

Poszukiwanie znaczków z motywami kaktusowymi jest trudne, zwłaszcza gdy seria prezentuje różne rośliny i w tym jednego kaktusa. Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej gdy sukulent jest tylko tłem np. dla parowozu, czy skaczącej przez kaktusa Myszki Miki. W takich przypadkach wyszukiwarka internetowa zawodzi, trzeba przeglądać katalogi, śledzić nowości. Myślę, że istnieje jeszcze wiele nieodkrytych znaczków z kaktusami.

W tym miejscu prośba do czytelników o informacje na temat znaczków pocztowych z motywem przypołudników.

Myślę, że jeśli ukazał się w PRL-u znaczek z litopsem, to tym bardziej ukazały się podobne wydania na świecie. Oto znaczek, który mam na myśli:

jeden z ośmiu znaczków z serii sukulentów

A poniżej kilka znaczków z bardziej jeszcze egzotycznych krajów niż PRL

Jak można zauważyć, trzeba dysponować pewną wiedzą geograficzną, by wiedzieć z jakiego kraju znaczek pochodzi :-)