wtorek, 11 grudnia 2012

Osiemnaście lat temu


Więcej szczęścia niż w Edynburgu, miałem za młodu w Kew Gardens. Miejsce niezwykłe - obowiązkowy punkt zwiedzania Londynu. Bardzo jestem ciekaw jak te sukulenty wyglądają dzisiaj.

stare zdjęcie nie oddaje uroku miejsca

7 komentarzy:

  1. Widać,że pasja rozwinęła się w najlepsze..
    To tak jak u mnie :)
    Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny na blogu
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pod wrażeniem twojego bloga i przepięknych zdjęć.Gorąco polecam wszystkim czytelnikom!

      Usuń
    2. Cieszę się ,że Ci się podoba.Taka opinia od kolegi po fachu działa motywująco :) Ostatnio nie byłam niestety zbyt aktywna "blogowo",więc muszę nadrobić zaległości.
      A co tam u lithopsów słychać ?

      Usuń
    3. Lithopsy uśpione, bez wody i ochłodzie, tylko część conophytów i im podobnych przejawia oznaki życia-mam więc czas na bloga. W styczniu zamierzam wysiać trochę "mesembrów", to będzie więcej pracy. Dzięki za zainteresowanie moim skromnym blogiem!

      Usuń
  2. Fototapeta. Albo taki jak tu pokaźny baner. Tego mi brakuje na ścianie w ogrodzie zimowym, po prawej od wejścia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brakuje Ci fototapety w twoim ogrodzie zimowym-wyślę Ci fotkę ze swojego to sobie powiększysz. A baner całkiem duży z tego co wiem to masz...

      Usuń
  3. pięknie!! jestem zaskoczona ;) ja wszystkie swoje roślinki kupuję na

    KrzewyOzdobneNet

    Panie zawsze chętnie pomagają i doradzają. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń