sobota, 20 września 2014

Bangkok Post


Poprzez serwis eBay udało mi się nabyć roślinę o wdzięcznej nazwie "Ariocarpus l.w. variegated cactus no astrophytum". Dzięki uprzejmości naszych celników, roślina dotarła do mnie z Tajlandii w całości i bez zbędnych formalności. Do przesyłki dołączona została świeża prasa (niestety bez programu telewizyjnego).
Czasy i systematyka roślin się zmieniają, odkrywane są nowe gatunki, ale jedno pozostaje bez zmian - gazeta jest najlepszym opakowaniem dla kaktusa.

I tu przypomina mi się anegdota z czasów PRL - u: gdy jednemu z łódzkich kaktusiarzy, udało się zakupić rośliny z "Zachodnich Niemiec", zaczął być wzywany przez komunistyczne władze "na rozmowy", nie z powodu roślin, lecz gazet, w które były zawinięte!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz