czwartek, 24 marca 2016

Jaką wodą podlewać litopsy?

To pytanie pojawia się bardzo często.
Oczywiście najlepsza jest krystalicznie czysta woda z górskich źródeł i potoków :-)
Jeżeli akurat taka woda nie płynie w naszych kranach, to można zastąpić ją deszczówką (niestety na terenach zurbanizowanych, może być ona zanieczyszczona i kwaśna). Poza tym mieszkając np. w blokach możemy mieć trudności z jej gromadzeniem. 
W większości przypadków nadaje się do tego woda z kranu, którą odstawiamy na jakiś czas, by wytrącił się ewentualny osad. Nie zaleca się stosowania wody destylowanej lub uzyskanej wyłącznie przy pomocy tzw. odwróconej osmozy, ponieważ należałoby do niej dodawać nawozów, co jak wiadomo, nie służy litopsom.

Conofytum podlewane wodą pozyskaną dzięki uprzejmości Łódzkich Wodociągów.
Lekki wapienny osad, bardziej szkodzi doniczce niż samej roślinie.

 
Moja rada jest taka: podlewaj wodą, jaką sam byś chętnie pił!
Chyba, że gustujesz w wodzie bardzo twardej, lub delektujesz się jej kwaśnym smakiem...

6 komentarzy:

  1. Cześć Piotrze.
    Rozumiem, że nie polecasz podlewać wody samą destylowaną lub z odwróconej osmozy bo trzeba dodawać nawóz, a co myślisz o mieszaniu jej z wodą kranową? Zastanawiam się nad takim rozwiązaniem. Ja mam wodę raczej średnio twardą, pomimo przegotowania oraz przefiltrowania przez papierowy filtr do kawy, obserwuję na roślinach tworzący się osad. Pewnie im to nie szkodzi ale brzydko wygląda. Nie byłoby z tym problemu gdybym mogła podlewać przez podsiąkanie, ale nie mam takiej możliwości, a nie zawsze uda się tak precyzyjnie nalać wody do doniczki by nie zamoczyć rośliny.

    I pytanie dodatkowe, dlaczego nawóz nie służy litopsom? Nawet niewielkie stężenie jest niewskazane?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do destylowanej to nie polecam kupować, bo nie ufam w jej jakość (chyba, że sama destylujesz)...Odwrócona osmoza w takiej domowej instalacji ma też filtr, który ją znów mineralizuje, byś nie piła zupełnie czystej i chyba to by było dobre rozwiązanie.(ja mam same filtry do osmozy, bez opcji mineralizacji) i muszę kaktusy nawozić. Młode litopsy lubią rozcieńczony nawóz do kaktusów, starym nie dodaję, by się nie wydłużały. Co do dodawania nawozu przy samej odwróconej osmozie, to istnieje ryzyko, że pewnych składników będzie za dużo a innych za mało, dlatego trzeba zmieniać nawozy. Można kombinować z kwasem, ale w warunkach domowych i przy ilości wody jaką zużywasz, nie polecam.

      Usuń
    2. Dzięki za poradę. Pomyślę o tym. Ciekawa jestem jaki jest koszt takiej instalacji, muszę zrobić rozeznanie rynku. A co myślisz o filtrowaniu wody w dzbanku typu Brita? Prawdopodobnie koszt wymiennych filtrów byłby zbyt duży by miało to sens w dłuższym okresie czasu.

      Usuń
    3. Nie jest to duży koszt. Znamy tu w Łodzi producenta dobrych filtrów. Koszt tych co ja mam to ok 350 - 400 zł o ile dobrze pamiętam. Produkują mi 100 litrową beczkę w jakieś 12-14 godzin, tak, że jak rano podleję to wieczorem mam znowu 100 litrów. Myślę, że jest możliwa taka instalacja w kuchni, że możesz mieć dwa obiegi - jeden co ci zasili kran do picia (z tą ponowną mineralizacją) i drugi co ci posłuży do roślin. Jak chcesz to popytam w tej firmie, czy mają takie rozwiązania i ile to kosztuje.W intrenecie oni mają film jak to zainstalować. Musisz mi tylko podać ile wody pijesz :-)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie w całkowicie na działce wystarcza pompa ręczna https://www.dostudni.pl/pompy-reczne,c45.html i wtedy podlewam wszystko co tylko chcę. Bardzo dobre i ergonomiczne rozwiązanie.

    OdpowiedzUsuń